Gabinet Kosmetyczny Walewska

28.05.2019

W każdym z nas tkwi piękno – rozmowa z Patrycją Walewską właścielką Gabinetu Kosmetycznego Walewska.

Dzięki nazwisku na pewno zostanie Pani zapamiętana. Jest taka znana kolekcja perfum pn. „Pani Walewska”. Kiedy Pani zdecydowała się na pracę w kosmetologii?

Od dziecka lubię piękno, estetykę i kontakt z ludźmi. Pasją do upiększania zaraziłam się w roku 2005 r. podczas nauki w studium kosmetycznym. Wciągnęło mnie na tyle, że poszłam za ciosem i podjęłam naukę na studiach kosmetologicznych. Uczyłam się też kilka lat pod okiem specjalistów z branży w Szczecinie i okolicach. W pewnym momencie postanowiłam założyć własną działalność i wyrobić swoją markę. Wiem, że klienci są zadowoleni z moich zabiegów. Jestem dokładna, potrafię precyzyjnie wykonać zabiegi, dbając o najmniejszy szczegół. Uśmiechnięty klient wychodzący z mojego gabinetu to mój największy sukces.

W tej branży jest duża konkurencja. Czym wyróżniają się Pani usługi?

Konkurencja w branży jest ogromna. Na ulicy obok siebie powstają kolejne salony kosmetyczne. Moim wyróżnikiem jest dokładność i staranność. Używam wysokiej jakości produktów kosmetycznych oraz nowoczesnych urządzeń, takich jak Body Health. Przy ich użyciu poprawiam kondycję skóry twarzy i ciała. Mam w ofercie zabiegi dla ciała poprawiające ujędrnienie, likwidujące cellulit oraz wzmacniające pracę układu limfatycznego. To innowacyjna usługa ciesząca się dużym zainteresowaniem wśród klientów. Oprócz tego w gabinecie wykonuję zabiegi specjalistyczne i pielęgnacyjne złuszczające oraz zabiegi z medycyny estetycznej np. wypełnianie bruzd kwasem hialuronowym, powiększanie ust oraz mezoterapię. W przyszłości chciałabym wprowadzić usługi zabiegów z osoczem bogatopłytkowym oraz botox i volumetrię.

Czy odwiedzają Pani zakład również panowie? 

Naturalnie. Dobry wygląd i dbałość o dobre samopoczucie dotyczy również panów.

Czy potrzebne są duże nakłady do powstania zakładu kosmetycznego?

Na razie pracuję w gabinecie sama, więc koszty zatrudnienia dodatkowych osób mnie nie dotyczą. Najwięcej kosztują specjalistyczne urządzenia i produkty kosmetyczne. Jak już wcześniej wspomniałam wykorzystuję kosmetyki wysokiej jakości.  Po roku trwania działalności nie osiągam wielkich sukcesów finansowych. Jednak wierzę w to co robię i jestem pewna, że idę dobrą drogą. Czeka mnie jeszcze dużo pracy.

W jaki sposób trafiła Pani do Fundacji? Czy ktoś Pani pomagał w przygotowaniu biznesu? 

Do Funduszu Mikropożyczkowego Klon trafiłam przez przypadek. Początkowo starałam się pozyskać dotację z Powiatowego Urzędu Pracy. Niestety bezskutecznie. Nie myślałam o pożyczce, jednakże przy braku decyzji i pieniędzy moje plany zaczęłyby się oddalać. Wybrałam FM KLON z dwóch powodów. Po pierwsze mogę liczyć na pomoc wyspecjalizowanych ekspertów i doradców w przygotowaniu założeń mojego biznesu i pomoc doradczą podczas pierwszego roku trwania działalności.  Zaletą też jest niskie oprocentowanie pożyczki. Pożyczyłam 25 tysięcy złotych a odsetki po 5 latach wyniosą około 3 000 złotych.

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów.

Rozmawiała: Agnieszka Kropa-Szyszkowska

https://www.facebook.com/gabinetwalewska

ISO ISOQAR
Strona używa cookies Dowiedz się więcej